Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Potrzeuję pomocy ,nie dam rady sama.........

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kuśka



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 7

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 14:38    Temat postu: Potrzeuję pomocy ,nie dam rady sama......... Odpowiedz z cytatem

Witam wszystkich na tym forum.Jestem użytkownikiem już od 4 lat ale dopiero dziś muszę to wszystko wyrzucić z siebie i z kimś pogadać,bo jest tu nas wiele.Jestem w połowie drogi do normalnego życia i nie potrafię dalej.Na pewno wielu pomyśli że jestem nienormalna ale kto żył w takim związku ten to zrozumie.To tra 17 lat.Od samego początku wiedziałam ,że ON jest jakiś inny,ale nie potrafiłam się uwolnić...ciąża,przerwane studia,wesele i horror..Ale ja jestem silna ,po roku sprawa w sądzie i słowa sędziny:współczuje pani,bo widzę ,że jest pani w stanie wybaczyć a ten człowiek nigdy się nie zmieni,bo on nie widzi winy w tym co robił...dostał trzy lata w zawieszeniu,mieszkałam już u mamy,przyjeżdżał ,błagał on nas kocha on się zmieni,spróbujmy dla dziecka...wróciłam...praca ,dom, dziecko ,wir życia codziennego przeplatany z płaczem ,z odchodzeniem i wracaniem znów....całe życie mi zal tego człowieka,ale jestem w pełni tego świadoma że on mną manipuluje.Przez tyle lat ja pracowałam na dwa etaty,od 8 do 20 z przerwa a pomimo zawsze był obiad ,codziennie świeży,nasz dom lśnił czystością- moja rola bo ON robił wszystko inne za co nie musiałam(ja)płacić....do tego doszedł alkohol i długi bo mój mąż miał wszystko bo on pracuje....wyzwiska były na porządku dziennym, całe życie go zdradzałam bo ja jestem k...,oczywiście nigdy nie mogłam odmówić współżycia....ale ja to znosiłam a gdy już oś we mnie pękło ,to pakowałam rzeczy córkę a on mnie trzymał za nogi i błagał i przyrzekał..Boże a najbardziej żałuję ,że jednak jestem słaba i moja kochana córka (16 lat) przez to wszystko musiała przejść.Co niedziele leżałyśmy w łóżku i płakałyśmy obydwie, a ON gadał do siebie w pokoju tak żebyśmy słyszały ,potem człapanie laci ,otwiera drzwi ,parę wyzwisk,i wraca na swój tron... a na dworze słońce ludzie spacerują......i wtedy powiedziałam dość ,ja już dość życia zmarnowałam sobie i córce mamy prawo żyć normalnie .....podjęłam decyzję oczywiście jemu skłamałam,że to przez problemy finansowe ,jestem od 11 miesiecy-100km dalej i moje życie wygląda tak jak wyglądało-tysiące smsów,pytania z kim jestem teksty typu :jastes00000,ja cie załatwię ......ja nie chcę dzielić naszego majątku,zostawiam wszystko tak jak mówiłam całe życie ,że wyjdę w jednych majtkach ,żeby tylko być szczęśliwą....mam pracę ,mieszkanie (córka przyjedzie do mnie po zakończeniu gimnazjum-to jest jej decyzja)przesyłam 2/3 moich zarobków na spłatę długów w Polsce-bo oczywiście ja do takiego stanu doprowadziłam...ok mi to obojętne, ale ja się dalej nie uwolniłam ,ON nie
traktuje tego co mówię poważnie i ON mi nie pozwoli odejść...on mnie kocha ...proszę powiedzcie skąd wziąść siłę by doprowadzić to do końca ...bo ON tu był już u mnie dwa razy ,idealny ,kochający mąż......
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
marta 25



Dołączył: 02 Mar 2010
Posty: 690

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 18:19    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj.. ojej.. poczekaj , sprobuje uporzadkowac co napsialas.
Malzenstwo trwa 17 lat, jest 16 letnia cork. Mieszkasz i pracujesz za granica. Corka rozumiem zostala z nim, mieszka z nim.
Zamierzasz ja sprowadzic do siebie.
Plan dobry.
Pytsz jak sie od niego uwolnic.>
Dziewczyno, Ty juz jestes wolna!
Juz jestes od niego wolna tylko o tym nie wiesz bo on siedzi w Twojej glowie.
Oraz.. bo on ma fant: corke. I w tym fancie czyli zostawionej pod jego opieka corce jest sedno problemu.
Corka ma skonczone 16 lat.. czyli moze wyrazic swoja wole z kim chce mieszkac .
Mamy styczen. Do konca roku szkolnego zostalo 5 m-cy.
Zabierasz corke. Wnosisz o rozwod. Albo nie wnosisz. Ale.. od tej pory to ty dyktujesz warunki jemu.Zadnych pieneidzy dla niego. Przeciwnie.. to on ma lozyc na corke., Nie widze tez powodu abys " wychodzila " w jednych majtkach z tego malzenstwa. masz corke, masz komu dac. Komu chesz zostawic mieszkanie? kochance meza , drugiej zonie? Badz rozsadna. .
Nie widze tez zadnego powodu abys splacala CAŁY dlug malzenski. A niech polowe splaca on! Powiem otwarcie. Wysylalabym pieniadze na konto corki. Dla corki. A jemu rownowartosc polowy czynszu za mieszlanie. Tyle i tylko tyle. A po co wiecej? Niech sie facet wezmie do roboty.
mam wrazeni ze trafilas na cos takiego jak ja. lewe rece do pracy i wielkie wymagania. Nauczyl, wytresowal ciebie ,ze to Ty musisz sie toszczyc o finanse domu. Dlugi to Twoja wina- mowil.
A to nieprawda.
Chcesz c orka zczac nowe zycie za granica. Mssz prace, ,nieszanie. Ale to nie znaczy ze nie potrzebujesz pieniedzy. !Potrzebujesz. A chocby na splate tego mieszkania w Polsce. po rozwodzie. To nie jest towj syn. TO jest dorosly facet.
Piszesz:
..całe życie mi zal tego człowieka,ale jestem w pełni tego świadoma że on mną manipuluje.Przez tyle lat ja pracowałam na dwa etaty,od 8 do 20 "


Nie widzisz z eon nadal toba manipuluje? juz nawet nie musi sie starac. Skutecznie wbil ci do glowy ze masz mu dawac pieniadze. Bo on taki biedny.. az zal sciska .. potrafi byc taki slodki.. kochajacy . pewnie tez ma tysiac chorob co wyklucza aby mogl podjac ciezsza prace.. To sa brednie, to sa sposoby manipulowania Toba.

No coz.. dopoki corka z nim jest.. zacisnelabym zeby. latem zabralabym corke, i przestalabym sie nim interesowac., Glowe dam ze z chwila kiedy przestaniesz mu dawac pieniadze-on zacznie szalec.zeby wymusic na Tobie pieniadze. . / ale jesli bedziesz konsekwentna bedzie zmuszony znalezc nowego zywiciela I szybko znajdzie.
Sedzina z przed lat miala racje. Oni sie nie zmieniaja. A jesli to na gorsze.
Musisz zrozumiec i zawsze pamietac: on bedzie sie toba interesowal tak dlugo jak dlugo bedzie mial z Ciebie realna korzysc. Kiedy zrozumie,ze ty juz nie masz mu nic do dania , ze korzysci juz nie ma..i wladzy nad toba tez nie ma.. najpierw zacznie sie mscic, grozic, szkodzic.. czyli zechce wymusic na Tobie odpowiadajace jemu zachowania..a jesli zrozumie, ze ty nie ustapiisz - zrezygnuje i szybko zacznie sie rozgladac za kolejna ofiara.
Glowa do gory. Masz dobra pozycje startowa.
Juz wyszlas z przemocy. Teraz popracuj nad soba tak aby w to uwierzyc. Uwolnilas sie od niego. Dajesz sobie rade bez niego. Trerz zabierz corke i odetnij sie od niego.Przestan mu pomagac. Niech sie wreszcie nauczy ponosic odpowiedzialnosc.
Teraz uwazajL
dzis w to nie uwierzysz.
lecz tak sie stanie. Wystarczy 2 lata bez kontaktu z nim a zaczniesz zdrowiec. Bo to nie jest milosc,. To jest uzaleznienie. ktore jest skutkiem przemocy. Wystarcza 2 lata bez kontaktu z nim a sama nie bedziesz chiala go widziec, ani nawet o nim rozmawiac. Wyzdrowiejesz., pozbedziesz sie go ze swojej glowy. Poczukjesz sie wolna niezalezna , otwarta na nowe kobieta. I tego ci zycze.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kuśka



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 7

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 18:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję,za wsparcie,jest tak cięzko jak nie ma o tym komu powiedzieć,bo niby co? że taka kobieta ,zadbana,zaradna i się daję poniżać? ja wiem .że zrobiłam wiele ,ale jest mi to wszystko ciężko dociągnąć do końca........teraz mam jeden komfort psychiczny- wyciszony telefon.... wczoraj byłam k...,a dziś przepraszanie,ostatni raz ,przyrzekanie to jest naprawdę straszne ,on wie że żle zrobił,że obiecał .....
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kuśka



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 7

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 18:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

on jest tak biedny ,że nawet córka prosiła żebym do niego zadzwoniła a do mnie pisze ""nie wiem co zaraz zrobię jak nie odbierzesz,ja nie wytrzymam itp" ,bo jak bym była koło niego to już dawno by mnie wziął za buzię ścisnął,i dał całusa na przeproszenie i po sprawie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Ania11Ania



Dołączył: 19 Wrz 2010
Posty: 147
Skąd: Elbląg

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 20:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Nie wierz w to co on mówi,w te jego prośby i grożby,to z jego strony zwykła,wyrachowana gra,poprzez którą chce osiągnąć swój cel,tzn.mieć nad Tobą kontrolę,to co piszesz o swoich zachowaniach jest typowe dla ofiary przemocy,ale chyba nie czekasz na tego buziaka od niego?,zaopiekuj się sobą i córką,życzę dużo siły i wytrwałości.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 20:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj kuśka
doskonale rozumiem o czym piszesz...mój staż w takim nienormalnym związku jest 10 lat dłuższy, przy czym od ponad roku próbuję się rozwieśc, co wcale nie jest tak prostą sprawą jak wydawało sie to wielu ludziom na poczatku...równolegle toczy się również sprawa karna i czas absolutnie nie jest moim sprzymierzeńcem...on jest biedny, schorowany i jeszcze na dodatek z ostatnich badań wynika że niepoczytalny w znacznym stopniu..

Poprzedniczka dobrze mówi, nie wierz w jego prośby i groźby bo to wyrachowana gra, a w tym oni są mistrzami!


Pozdrawiam serdecznie


Ostatnio zmieniony przez ja44 dnia Czw Sty 31, 2013 18:49, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
basia-aa



Dołączył: 19 Sie 2011
Posty: 346
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 21:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mimo pozorów nie jest wcale tak trudno oderwać się emocjonalnie od przemocowca. Zacznij myśleć przede wszystkim o sobie i co Ty chcesz w życiu. Mamy tylko jedno życie i chcesz je w ten sposób zmarnować, zmarnować na tego psychola w imię czego? Owszem zmanipulował Ciebie totalnie, ale sama nie podejmujesz radykalnych kroków. Poczekaj jak córka tylko zamieszka u Ciebie i będzie bezpieczna. Wtedy podejmij konkretne kroki. Pozew o rozwód, jeżeli będzie się rzucał, to zawiadomienie o znęcaniu się. Tutaj już musisz być konsekwetna i nie możesz się cofnąć, Drań będzie konkretnie rozruszony.
U mnie pozew o rozwód nic nie dał. Dalej masa sms, żądanie konkubinatu, zapewnień o swojej chorej miłości. Gdy jednak zawiadomiłam o znęcaniu się, wtedy skończyło się to, jednak wywołało silną agresję. Mieszkał u mnie i za nic nie dało się go wyeksmitować. Agresja narosła. Z perspektywy czasu jednak powiem Ci że było warto wyjść z tego chorego związku.
Błąd robisz, że chcesz wyjść z tego związku w samych skarpetkach. Dlaczego chcesz mu robić taki prezent? Przecież w dużym stopniu Ty na to zapracowałaś. Ten majątek tak naprawdę nie jest dla Ciebie czy niego, ale dla Waszej córki. Jeżeli się go zrzekniesz to facet poprostu to wszystko przepije. Myśl tutaj o córce i jej bezpieczeństwie finansowym. W tej kwestii nie podejmuj pochopnych decyzji.
Sms, cóż, olej je. Jak będziesz odpowiadać to będzie Ciebie zasypywał. Jednak jak na nie nie będziesz odpowiadać, to go szybciej zniechęcisz. Nie będzie miał Twojej reakcji to nie będzie miał juz takiego motywu do pisania. Staraj się aby to cóka do Ciebie przyjeżdżała, sama jak najrzadziej bądź w domu z uwagi na własne bezpieczeństwo. Jeżeli będzie Ciebie nachodził tam gdzie teraz mieszkasz, to cóż 997.
Jesteś zaradna, sama pomyśl, ten psychol nie jest Ci do niczego potrzebny. Na świecie jest wiele osób, które warto poznać a nie ograniczać swój świat do tego psychola.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kuśka



Dołączył: 10 Lis 2008
Posty: 7

PostWysłany: Sob Sty 26, 2013 21:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję za te słowa ,za wsparcie ,to dodaje siły ...ja już przez to przeszłam jak miałam 21 lat dlatego nie chce się sadzić ,nawet nie chce orzekania o winie -chce żyć normalnie,ciszyć się życiem .Wyjechałam za granicę -nie było lekko a teraz trochę brakło mi siły i dlatego piszę po czterech latach na tym forum,bo wiem że wiele z was jest już szczęśliwych i musimy się wspierać,bo to jest takie cholerne uzależnienie od chorej miłości(w moim przypadku już jednostronnej)
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Nie Sty 27, 2013 17:16    Temat postu: potrzebuje pomocy,nie dam rady sama Odpowiedz z cytatem

Witaj Kusiu! ja Ci gratuluje odwagi,ze odeszlas.Mysle ,wiem ze nie jestes SAMA .Tu na tym forum znalazlam tylt wspanialych ludzi,ktorzy sa zawsze,przy mnie .Ostatnio pilam z NIMI kawe i byla wirtualna a ja czulam ze DZIEWCZYNY sa obok mnie.Jak tu jestes to nie jestes sama..ja za dlugo bylam w takim zwiazku,moj nie przepraszal.Ale mam OGROMNE,OGROMNE wyrzuty smienia co ja zrobilam dzieciom jakie mialy zycie,dziecinstwo.Marta i wiele innych duzo wiedza i umieja sie ta wiedza podzielic sa wspaniale .Dasz rade skoro odeszlas.powodzenia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ki



Dołączył: 03 Sty 2013
Posty: 103
Skąd: dolnośląskie

PostWysłany: Nie Sty 27, 2013 21:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiedza + zastosowanie + zdiagnozowanie problemu = sukces

Jak coś w tym nawala to może być różnie

Bo w życiu najważniejsze jest by być szczęśliwym i naszym szczęściem zarażać innych

Świat wtedy potrafi być naprawdę piękny
_________________
Pozory mylą, dowód nie.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group