Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

bagno
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Mar 10, 2013 11:03    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Jeśli nie masz siły i ochoty ratować siebie to..ratuj dzieci. Dzieci za każdym razem są krzywdzone w związku, w którym rządzi przemoc i to bez względu na to czy sprawca znęca się nad nimi czy tylko są świadkami. Największym upokorzeniem dla dziecka jest fakt, że ktoś poniewiera ich mamusię!
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Nie Mar 10, 2013 17:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mam nadzieję, że on dostanie zakaz zbliżania się do mnie, ponad tydzień temu wysłałam pocztą zeznania, mam nadzieję, że pójdzie to szybko

a dziś znów mnie zastraszał.....facet powiedział, że z policjantami, którzy wczoraj trzymali go w radiowozie przeszedł na "ty" i że oni są po jego stronie i według nich ja jestem psychiczna i zostanę skierowana na przymusowe badanie psychiatryczne.....to jest jego relacja......to się pana spytałam co zrobi z naszym synem, gdy mnie wsadzi do psychiatryka? Jak sobie poradzi z upośledzonym nastolatkiem, któremu nawet nie potrafi zmienić pampersa i nie ma pojęcia o dawkowaniu leków już nie mówiąc o tym, że facet nigdy nie zostaje ze swoim synem
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Mimizu



Dołączył: 06 Lut 2013
Posty: 35

PostWysłany: Nie Mar 10, 2013 21:53    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

ewa373 napisał:
.facet powiedział, że z policjantami, którzy wczoraj trzymali go w radiowozie przeszedł na "ty" i że oni są po jego stronie i według nich ja jestem psychiczna i zostanę skierowana na przymusowe badanie psychiatryczne.....


Jaka piękna, szablonowa opowieść. Słowo w słowo to co ja usłyszałam.

Dziewczyno nie daj się! i trzymaj się mocno. Dla siebie i dzieci.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Nie Mar 10, 2013 22:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

pozwólcie że do tej opowieści to i ja coś dodam...facet powiedział że policjanci nazywali mnie kretynką, bo tylko kretynka może tak z mężem postępować.

trzymaj się ewa
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 8:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czyli oni wszyscy zachowują się szablonowo.......


Wczoraj był dalszy ciąg, wyszedł niby na chwilę, wrócił po kilku godzinach nieźle wstawiony . Oczywiście bluzgi tradycyjnie te same plus takie, które dotykają mojej intymności. Te są bardzo dla mnie przykre i wiem , ze są konsekwencją tego ,ze on wtedy nagrywał mnie , gdy byłam w wannie.

Bałam się, bo demonstrował na futrynie jak będzie zabijał......walnął z całej siły w futrynę, traf chciał ,że w tym miejscu wystawał gwóźdź i drań przebił sobie dłoń główką od gwoździa. Potem zalewał się łzami........nie dałam rady zadzwonić na policję, napisałam tylko smsa do kuratorki......


a wracając do policjantów, to na 100% nie byłabym pewna, czy oni potrafią radzić sobie z problemem przemocy domowej. O interwencję prosiłam wiele razy i w większości policjanci mają do mnie pretensję, ze zawracam im głowę. z ich strony padają już na wstępie takie sformułowania typu" niech weźmie pani rozwód". Na ostatniej interwencji u nas w domu prawie w progu policjant powiedział do mojego" niech eksmituje pan żonę". Usłyszałam także tekst typu" nich się pani z panem prześpi i będzie po sprawie". To ostatnie to chyba żart bardziej był, ale uważam ,ze bardzo nie na miejscu. Gdy razu jednego powiedziałam ,ze kuratorka mówiła, ze oni mają sporządzić notatki z tego co mówi mój i z tego co mówię ja i z tego co widzą, to mi policjant powiedział,ze nikt nie będzie im mówił co oni mają robić

a najczęściej jest tak ,że mój, gdy oni przyjeżdżają udaje spokojnego człowieka wręcz ofiarę żony wariatki, która robi na niego nagonkę.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 11:24    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

"niech pani weźmie rozwód"-ileż razy słyszałam te słowa, jakby ten rozwód miał być rozwiązaniem przemocy...
Gdy w trakcie trwania rozwodu wezwałam policję, to panowie policjanci kazali nam się godzić bo są święta i byli na mnie wręcz wściekli że nie dalam za wygraną i wręcz zażądałam by męża zabrali z domu. Odczytana notatka w sadzie również miała oschłe brzmienie..."że ja....nie chciałam mieć męza w domu i wręcz zażądałam by go zabrano i że nie obchodzi mnie gdzie ani co z nim zrobią"


rozumiem ewa Twoje wątpliwości w różnych sytuacjach.....sama ostatnio nie dałam rady wezwać policji w momencie zagrożenia, a fakt że półtora roku ciągnie się sprawa rozwodowa nie daje gwarantu bezpieczeństwa jak i nawet to że mąż ma odwieszony wyrok od 2010...a kolejna sprawa w toku.


trzymaj się i dbaj o siebie i dzieci
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 12:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ewo373 napisałaś : "Czyli oni wszyscy zachowują się szablonowo"

Tak, zachowują się tak samo, przeczytaj sobie tak dla przypomnienia, bo pewnie czytałaś już to wiele razy - osobowość psychopaty, portret psychopaty, czy coś w tym temacie.

Ja muszę od czasu do czasu to przeczytać, bo łapię się na tym ,że znów mam go za normalnego, zdrowego człowieka i dlatego moje próby nawiązania z nim normalnego kontaktu kończą się klęską i moim cierpieniem.

Nikt nam nie wierzy, nawt znajomi, rodzina a tym bardziej policjanci.
Dlaczego ? bo prawdziwą twarz psychopaty znają TYLKO najbliżsi, bo psychopata to człowiek o tysiącu twarzy, każdą ma na inną okazję, zakłada te maski aby zagrać swoją rolę, potrzebną do osiągnięcia swojego celu.
A w domu, wśród najbliższych już nie musi grać, tu ma władzę, więc jest sobą
i właśnie w domu widzisz jego prawdziwą twarz,
dyskusje z nim, prośby i groźby to jak grochem o ścianę.

Dlatego nikt Ci nie chce wierzyć , jego aktorstwo jest perfekcyjne, Ty jesteś prawdziwa, pokazujesz swoje emocje, które on wykorzystuje aby udowodnić, że jesteś wariatką.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 13:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wierzę Ci co przeżywasz, niestety żyjemy w kraju, gdzie nieudolność instytucji , które powinny pomagać, jest przerażająca a przemoc w domu traktowana jest jak nieodzowny element życia rodzinnego.
Jak się biją to znaczy ,że się kochają .
Ewo373 kiedy zaczęłam czytać Twój temat ,pomyślałam- jakie piekło ma ta kobieta, ale działa, idzie do przodu,
nie daj się złamać wewnętrznie, tam tkwi Twoja największa siła.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 18:05    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mi wierzą wszystkie instytucje i mops i kuratorki i prokuratura i sąd tylko policjanci mnie osłabiają. Moja rodzina też jest po mojej stronie.....jaki jest stosunek do sprawy jego rodziny nie wiem......i w sumie nie chcę wiedzieć....W wakacje miałam kontakt z szwagierką, w zasadzie niewiele rozmawiałyśmy , ale na koniec uścisnęła mnie i powiedziała: "zmieniłaś się bratowa"

Moja córka jest już dorosła i ona też bardzo cierpi, do mnie ma żal,ze tkwiliśmy w tym całe jej życie......ale też bardzo kocha ojca. Ona mi mówi, że czuje się odpowiedzialna za ojca, tak jakby to on był jej dzieckiem, gdy przychodzi pijany, zdejmuje mu buty, podaje mu obiad, kładzie go do łóżka, włącza mu jego ulubiony film. Gdy on się awanturuje ona nie pozwala dzwonić po policję

Syn jest bardzo upośledzony, funkcjonuje na poziomie małego dziecka, ma problem z rozpoznawaniem emocji, bo między innymi na tym polega jego choroba
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
nika14



Dołączył: 17 Paź 2011
Posty: 146
Skąd: dolnosląskie

PostWysłany: Pon Mar 11, 2013 20:06    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ewo, nie mi osądzać, bo sama nie mam złotego środka na to, aby jak najszybciej rozwiązać swoje problemy, idę małymi krokami z czyjąś pomocą.

Bardzo zastanowiło mnie to, co napisałaś o córce, z jednej strony ma do Ciebie żal, z drugiej okazuje ogromne współczucie i zrozumienie dla ojca, który tak naprawdę jest powodem tego nieszczęśliwego życia rodzinnego.
Rozumiem ,że nie można oczekiwać od dziecka aby pałało nienawiścią, ale czy ona tak bezkrytycznie kocha ojca?
Boi się jego zachowania i chce go zagłaskać?
Moja pierwsza myśl, nie obraź się, jest taka, że córka właśnie wyrasta na potencjalną ofiarę w przyszłym swoim związku, uczy się tego, co my robiłyśmy przez lata, ulega w imię milości, uspokaja sprawcę, toleruje to zło.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Czw Mar 14, 2013 9:20    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Powiedzcie mi , czy psycholog robił Wam testy na osobowość taki na ponad 500pytań?

Czy to jest standardowe działanie.

Ja bym wolała, by psycholog wzmocniła mnie jakąś pozytywną rozmowa a nie muszę przez dwie godziny jakiś quiz rozwiązywać.

Zostawiłam syna w szkole i pojechałam do psychologa, syn miał wpadkę pampersową, przebierała go nauczycielka z woźnym, dzwoniła do mnie,że sprawa wygląda masakrycznie, bo syn nie pozwala przy sobie robić obcym ludziom.....innymi słowy ekskrementy fruwały po ścianach.....przepraszam jeśli urażam czyjeś odczucia, ale taka jest prawda......a ja tam 2 godzinny quiz rozwiązywałam, typu czy lubię kwiaty? Gdy wróciłam nauczycielka miała łzy w oczach
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ja44



Dołączył: 12 Mar 2009
Posty: 1224

PostWysłany: Czw Mar 14, 2013 9:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak robiono mi takie testy, myślę że jest to standardowe...co do samego wzmocnienia rozmową, to różnie bywa, nie zawsze czujemy się tak jakbyśmy chcieli po wyjściu z terapii..

uściski
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
bonifacy



Dołączył: 08 Wrz 2012
Posty: 108

PostWysłany: Pią Mar 15, 2013 21:08    Temat postu: bagno Odpowiedz z cytatem

ja 3 lata chodze na terapie ,nie robiono mi zadnych testow.Najwiecej pomagaly mi rozmowy i te cwiczenia,ale nie zawsze moglam je robic /jak mieszkalam w swoim domu/Teraz najwiecej pomaga mi forum,bo wszyscy /prawie /znajomi nie wierza mi.Jak mowi Niki on gra doskonale.Jedna znajoma powiedziala ,,scena polska stracila najlepszego aktora,,, Mysle ze Twoj i wielu innych tu tez sa doskonalymi aktorami.Jak czytam to sie dziwie ze to wszystko to jest tak samo.Walcz Ewo masz dzieci.MOje sa za mna ,ale daleko i tu jestem sama.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Sob Mar 16, 2013 9:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzięki dziewczyny
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
ewa373



Dołączył: 30 Sty 2013
Posty: 47

PostWysłany: Pon Mar 18, 2013 9:42    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

I bądź tu człowieku mądry

Syn jest na poziomie rozwoju int. małego dziecka. Wymusza zajmowanie się nim non stop, wymuszanie to polega na tym ,żeby non stop powtarzać z nim ćwiczenia edukacyjne, to jest jego ulubiona aktywność, nie jest w stanie zrozumieć ,że matka po kilku godz takich zajęć pada za zmęczenia na twarz, specjaliści-doradcy z tej dziedziny rozkładają ręce, nikt nie wie jak dalej poprowdzić usprawnianie syna by pojął, że inni ludzie też potrzebują chwili wytchnienia. Lekarz prowadzący młodego jest zdania, ze on nie przekroczy tej granicy, ze do opieki nad nim potrzeba jest więcej niż jedna osoba.

Wczoraj i przedwczorem były bardzo złe dni, gdybym rano zanim dzieciak wstał nie ugotowała obiadu, bylibyśmy bez obiadu. Męża do 17.00 nie było w domu, gdy wrócił syn zrezygnował z "oblegania" mnie i poszedł do ojca........ufff, tego było mi trzeba ......Mój syn na 180cm wzrostu i waży 80kg, funkcjonuje na poziomie nadruchliwego 2-3 latka.

Wiecie co, po takim dniu było mi wszystko czy facet warknie na mnie, czy nie.......chciałam tylko by ktoś przejął opiekę nad młodym.......bo padałam na twarz, wszystko się we mnie trzęsło ze zmęczenia

w tygodniu mamy załatwiona terapeutkę do młodego i jest ok, ale weekendy na ogół są ciężkie. Pomimo tego ,ze jestem przeszkolona do usprawniania młodego, że znam techniki i o mnie mówi się,ze pracuję z dzieckiem lepiej niż wiekszość ludzi po oligo, ale ja jestem też człowiekiem z krwi i kości, który pada ze zmęczenia na twarz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 4 z 5

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group