Forum na temat przemocy w rodzinie

[Aariel]

Uciec i co dalej?
Nawet nie potrafię mówić ani pisać o swoim życiu, ale spróbuje...
Siedzę po drugiej stronie komputera i czytając wasze posty - "cieszę się", że nikt mnie nie widzi.
Właśnie zabrałam córki i wyjechałam do mojej mamy na okres wakacji. Miałam już dość. Oczywiście pierwszy raz bez jego zgody. Po kilku dniach na adres mojej mamy przyszło do mnie pismo urzędowe o wszczęciu wymeldowania mnie i córek na wniosek mojego męża. Jestem bez pieniędzy, a teraz jeszcze zostanę bezdomna?
Jego zachowanie jest sztampowe (z tego co tu czytałam) codzienne awantury, wyzwiska (czyt. gnojenie drugiej osoby) szarpania, popychanie, zrywanie odzieży, przewracania i siadania na mnie (190 cm wzrostu, ponad 130 kg), wykręcanie rąk, przygniatanie kolanami, bicie dzieci, zostawianie bez pieniędzy (mimo, że sam utrzymuje dość wysoki standard życia), rozliczanie mnie z każdej minuty mojego życia, ataki zazdrości itp. Bałam sie już wychodzić sama do sklepu czy do lekarza. Nawet badanie u ginekologa musiało się odbywać przy nim. Tego wszystkiego jest dużo więcej, ale na dzień dzisiejszy jeszcze nie potrafię o tym napisać.
Nawet siedząc u mamy w domu trzęsę się jak osika. Kulę się lub serce podchodzi mi do gardła na dźwięk dzwonka do drzwi lub telefonu lub jakichkolwiek hałasów.
Podziwiam wszystkich tych, którzy potrafią tu pisać o swoich problemach i dawać sobie radę. Może ja też kiedyś tak będę umiała. Tylko od czego zacząć? Jeśli boję się wyjść z domu?

[Tamara Zych]

Nie musisz o tym pisać. Jesteś silna, bo właśnie zrobiłaś pierwszy krok. Nie będzie łatwo, ale nie jesteś sama na świecie. Jak słusznie zauważyłaś, takich jak Ty jest więcej. Nie martw się, nie może Cię wymeldować z domu tylko dlatego, że opuściłaś mieszkanie. Masz prawo przebywać u matki. Masz prawo wypowiedzieć się przed podjęciem przez urząd decyzji o wymeldowaniu, przy czym nikt nie podejmie takiej decyzji jeśli Twój mąż nie udokumentuje Twojej nieobecności w mieszkaniu co najmiej pół roku. Powinnaś go uprzedzić. Czy kiedykolwiek zgłaszałaś na Policję fakt przemocy?
Możesz złożyć do Prokuratury wniosek o ściganie męża z art. 207 kk. Wówczas nie ma szans Ciebie wymeldować. Powinnaś skorzystać z pomocy psychologa w najbliższym ośrodku pomocy społecznej, lub (jeśli tam nie mają psychologa) w najbliższym ośrodku wsparcia dla ofiar przemocy.
Pamiętaj, iż "pomagacze" pomogą Ci tylko tyle, ile od nich oczekujesz, zatem powinnaś przemyśleć swoje decyzje i określić cel, do którego przy pomocy innych będziesz dążyła. Głowa do góry!

[Trissi]

Nie wiem z jakiego miasta jesteś, ale na początek skorzystaj z tej strony:

http://www.porozumienie.niebieskalinia.pl/

Jeśli boisz się iść sama, pójdź z mamą. Będziesz mogła uzyskać konsultacje z prawnikiem i psychologiem. Jeśli się nie mylę w schroniskach dla ofiar przemocy, pomagają również znaleźć pracę.
_________________
I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime.

[Aariel]

10 lipca złożyłam wniosek o ściganie z art.207.

[zyta]

.......a dalej....mozna liczyc tylko na siebie