Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

przemoc psychiczna ze strony rodziców
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Wto Cze 06, 2006 15:01    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Byłam dziś u lekarza rodzinnego, ponieważ ostatnio źle się czuję. Na podstawie tego co powiedziałam stwierdził że mam nerwicę. Szukałam trochę na ten temat w internecie. Zacytuję co znalazłam najważniejszego: " Brak właściwej opieki rodzicielskiej, błędy wychowawcze,niejednokrotnie prowadzą do ukształtowania się cech osobowości, które są przyczyną występowania zachowań i odczuwania emocji charakterystycznych dla nerwic". Lekarz zalecił mi żebym zgłosiła sie na jakieś psychoterapie które nauczyłyby mnie radzić sobie z tym lękiem i powoli go eliminować. Zastanawiam się czy jeżeli chodziłabym na takie terapie czy byłby to dowód przeciwko rodzicom że przez całą tą sytuację nabawiłam się nerwicy i czy mogłabym ich podać o jakieś odszkodowanie i czy byłby to ważny dowód gdybym jednak zdecydowała się podać ich o alimenty?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Nie Cze 11, 2006 23:08    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Byłam ostatnio u prawnika i powiedział mi że nie mogę nic zrobić w mojej sytuacji. Owszem mogę podać ich o alimenty ale niekoniecznie mogą mi je przyznać, mimo tego że się jeszcze ucze. Powiedział że rodzice mają obowiązek utrzymywać dziecko do 18 roku życia. No dobrze ale trochę się pozmieniało w szkolnictwie. Nauka w szkole średniej trwa do 20 roku życia. Mi został jeszcze rok nauki w tym matura. I co? Prawnik powiedział że nic nie pisze o takich sprawach. Więc zostałam sama ze swoim problelem. I gdzie tu jest sprawiedliwość?? No gdzie?
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Nie Cze 18, 2006 0:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
Myślę że nie ma sensu rozmawiać z policją bo nic w tej sprawie nie pomogą. Chciałam załatwić tą sprawę sama ale nie udało mi się.


nie możesz znać odpowiedzi jeśli nie porozmawiasz .
Udaj się nic nie stracisz a możesz zyskać bardzo wiele .


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
akacja



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 88

PostWysłany: Wto Cze 20, 2006 8:33    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Niestey musisz przemysleć sprawe ponownie-albo chcesz sobie pomóc, albo nie. Nikt ci nic nie da, jeżeli jest dostepne to, co Tobie się prawnie należy.
Alimenty-jedyne wyjście.
Byc może czeka Ciebie szybkie dorastanie i dorosłe życie, tylko uwaga-przeczytaj moją odpowiedź dla nikt autorce podobnego trochę wątku.
Ofiary przemocy chciałyby, by ktos za nas coś załawił, ale to się nie da. Podstawa jest stwoierdzenie, że tylko ja sama mogę sobie pomóc. Oczywiście posługując się wiedzą i instytucjami do tego naznaczonymi.

Poszukaj w necie Ośrodków Interwencji Kryzysowej w Twojej okolicy.

Czy Twoi rodzice piją? Jeżeli tak możesz zgłosić ich do Gminnego Ośrodka Rozwiązywania Problemów Alkoholowych.

Czy masz w rodzinie, wśród sąsiadów, znajomych, kogoś, kto rozumie Twoją sytuacje i Ci pomaga?

I taka dygresja:
Często spotykamy się z tym, że gdy o pomoc zwraca się osoba spokrewniona, znana komuś z lokalnej policji, MOPS-u itp. To następuje takie sprzężenie zwrotne-udowodnianie, że tam nie ma przemocy-wręcz pomaganie przemocowcom.
To chore!
Wszyscy zobligowani do udzielania pomocy powinni być badani na taką okoliczność. Albo od razu wywalani z pracy, za stronniczość. Zaraz by się zorientowali, czego sie od nich wymaga.
Wręcz powinna się odbyc ogólnokrajowa kampania w takim kierunku.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Sro Cze 21, 2006 19:10    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Rodzice spożywaja alkohol. Ale to matka jest po nim szczególnie agresywna w stosunku do mnie. Powiedziała mi że nie może na mnie patrzeć. Zostaja mi tylko alimenty ale jeżeli założe im sprawę to nie wyobrażam sobie żebym mieszkała z nimi pod jednym dachem dalej. A jeżeli przegram tą sprawę to już w ogóle nie będę mieć życia w domu! Chciałabym skończyć tą szkołę. Ale boją się że mogę przegrać tą sprawę i zostanę z niczym.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
akacja



Dołączył: 06 Sty 2006
Posty: 88

PostWysłany: Pon Cze 26, 2006 18:55    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Teraz musisz przemyśleć i podjąc decyzję-jeżeli uważasz, że nie dostajesz tyle ile powinnaś na utrzymanie-możesz wystąpić do sądu o alimenty-oczywiście może się to łączyć z przykrymi scenami, ale nie widzę powodów by Ci ich nie przyznał sąd. Skutek może być też taki, że rodzice powiedzą-żywisz się sama, płacisz za mieszkanie-możesz podać o alimenty jedno z rodziców, ale najepiej byłoby pogadać z prawnikiem najpierw.
W sprawie alkoholizmu rodziców-to możesz zgłosic do gminnego osrodka przeciwdziałania alkoholizmowi.
Rozumiem, że jesteś osobą pełnoletnią.
A czy masz kogoś życzliwego w rodzinie?

Mogę podpowiedzieć jeszcze:pracę w wakacje, korepetycje w roku szkolnym.
Współczuje bardzo, ale wierzę, że nie poddasz się.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Nie Lip 02, 2006 21:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

nie mam w rodzinie nikogo kto mógłby mi pomóc a ja sobie sama nie poradze a u prawnika byłam i mi nie pomógł wszyscy mówią że musze to przecierpiec i sie usamodzielnic
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Nie Lip 02, 2006 22:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Już niestety sie poddałam. W domu jest coraz gorzej. Nie mam prawa się odezwac. Traktuja mnie jak powietrze. Siedze całymi dniami sama i nie mam się do kogo odezwac. Matka na każdym kroku robi mi na złosc. Z każdym dniem jest coraz gorzej. Nie mam ochoty by dalej życ. Nie mam! Znowu wpadłam w depresje i nie wiem czy z niej wyjde.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Pon Lip 03, 2006 22:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Cytat:
wszyscy mówią że musze to przecierpiec i sie usamodzielnic


co to znaczy wszyscy ...?


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Pon Lip 03, 2006 23:38    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wszyscy czyli te wszystkie osoby do których chodziłam szuka pomocy. Czyli pedagodzy, psychologowie, radca prawny, prawnik i znajome osoby z mojego otoczenia, nawet osoby z forum.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Wto Lip 04, 2006 23:25    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witaj

reasumując wstępnie :możesz założyć sprawę o alimenty .
Lecz zanim to zrobisz albo jednocześnie zacznij terapię . Dokmumentacja tzn opinie lekarzy możą być ważnym elementem jak nie jedynym na twoją stronę w przedmiotowej sprawie .
Więc zacznij terapię . Pozytywy jakie z tego będą : poprawa Twojego stanu zdorwia , punkt w spawie alimentacyjnej .
Oczywiście jak Ci wiadomo terapia jest często procesm długofalowym lecz jednocześnie możesz założyć sprawę o alimenty .

pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Sro Lip 05, 2006 12:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Terapia czyli mam isc do psychiatry? Chciałabym wierzyc ze sobie poradze i chcialabym podac ich o alimenty bo to co oni mi robia jest nie do opisania i boje sie ze nie poradze sobie w doroslym zyciu. Ciągle bylam i jestem zastraszana przez nich. Oni sa tacy pewni siebie(rodzice) mowia ze jak chce to moge isc do sadu. Oni sie tym nie przejmuja. I ciagle sie zastanawiam. Mowia ze moge ich podac o alimenty ale moge przegrac sprawe bo to wszystko zalezy od zarobkow ojca.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
maras
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 28 Maj 2006
Posty: 3871
Skąd: Gdynia/Warszawa

PostWysłany: Sro Lip 05, 2006 22:13    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

tak , lecz aby byłoi łatwiej na początek wybierz sie do lekarza rodzinnego wskaże Ci odpowiednią poradnię a może dobrego specjalistę .
Nie zastanawiaj się i wykonaj pierwszy krok j/w im więcej zadajesz sobie pytań i odkładasz to na potem tym więcej masz znaków zapytania ,niepewności itd .


pozdrawiam
_________________
-----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Agathy



Dołączył: 30 Maj 2006
Posty: 34

PostWysłany: Sro Lip 05, 2006 23:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

byłam u rodzinnego lekarza ale nic mi nie poradził powiedział że jego rola sie skonczyla i musze sama szukac na wlasna reke dobrego specjalisty. A wiem że takie terapie sa płatne a ja nie mam pieniedzy zeby sobie na to pozwolic
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
julitta



Dołączył: 05 Lip 2006
Posty: 3

PostWysłany: Czw Lip 06, 2006 13:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

no nie! Czytam odpowiedzi Agathy i nie gra mi, bo do lekarza jak sie idzie to musi minac jakies pare godzin a Agathy odpowiada, ze u lekarza byla niespelna po godzinie. Mysle ze jestes juz zrezygnowana. Wahasz sie przed podjeciem waznych decyzji, bo pojscie po alimenty od rodzicow jest sprawa nielatwa. Zycie polega na walce, w twoim wypadku zostaje stawic czola trudom juz w tak mlodym wieku. Uwierz, jak rozpoczniesz ta walke o siebie i zaczniesz odnosic sukcesy, na pewno w siebie uwierzysz. Rodzicow nie zmienisz, zatem zmien siebie. Stan sie pewna siebie, zacznij dazyc do celu, a celem jest teraz skonczenie szkoly, zdanie matury, potem szukaj pracy i idz na studia, z pracy zaplacisz za studia a rodzice i tak musza cie karmic do momentu ukonczenia szkoly. Wiec glowa do gory! Rodzice maja kwasne miny? To ich sposob na zycie. Ty sie usmiechnij, zobaczysz jak zacznie sie zmieniac swiat wokol ciebie. Nie masz pieniedzy, pomysl ze je bedziesz miec a najlepiej ze juz je masz (forma afirmacji) - tez sie pojawia, pomysl ze masz prace - zobaczysz jaki los moze byc przewrotny. Kochana sama bylam pesymistka z wielkimi problemami i wzielam sprawy w swoje rece, oczywiscie pytalam madrzejszych i dzis mam prace, mieszkanie troche inne problemy niz mialam kiedys. Wypisz na kartce swoje pragnienia i punkt po punkcie realizuj. Ja juz swoja liste skonczylam i wyobraz sobie ze zadnego punktu nie opuscilam. Mam to wszystko o czym marzylam. Teraz bede pisac nowa i wierze ze wszystko zrealizuje, jak tamta ostatnia, a dokladniej tamte marzenia zrealizowalam w 5 lat. No dlugo ale sie oplacilo. Powodzenia i wloz w to troche energii, zyczliwosci dla innych oni odplaca ci tym samym. Przyjaciol juz widac na tym forum kazdy pomaga, choc cie nie zna, a jednak innym zalezy bys mogla zyc lepiej. Stworz to sobie sama, to co lubisz i jak chcesz zyc zalezy tylko od ciebie. Pozdrawiam
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4  Następny
Strona 2 z 4

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group