Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Fiona
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 110 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 1:56 Temat postu: |
|
|
Tak! Konsekwencja jest najważniejsza!!!
Ale to takie trudne! |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 9:39 Temat postu: |
|
|
Trudno jest realizować plan działania nie będąc przekonanym co ja sama chce zrobić. Najpierw to jest ważne, zobaczyć koniec, to co rzeczywiście chce i dążyć do tego z żelazną konsekwencją. Plany powinie być z początku krótkoterminowe, dopiero w miarę upływu czasu osiągać większe rozmiary.
Na dziś, na tydzień, na dwa tygodnie...PO zrealizowaniu spojrzeć szerzej, próbować zwiększyć czas i zakres planów.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 15:30 Temat postu: |
|
|
A moze tak:
Bardzo smutne, przygnebiajace jest co pisze Szczerzujka.
Szczerzujko, jestem z Toba, badz silna i uciekaj z przemocowego zwiazku.
Moj tok rozumowania kaze mi prosic , aby zrobic co jest mozliwe by zapobiec juz rozwinietym tragediom, gdzie konczy sie przemoc w bialych rekawiczkach i zaczyna ta brutalna, niebezpieczna dla zycia i zdrowia kobiety.
Czyli uswiadamiac i jeszcze raz uswiadamic, uczyc kobiety ich praw , uczyc umiejetnosci i odwagi z korzystania ze swoich praw. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 16:16 Temat postu: |
|
|
Wiesz ten Twój zapał jest porywający...gdy wyjdziesz z kręgu przemocy powinnaś pomagać innym...to skarb... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 18:38 Temat postu: |
|
|
Nie Echnatonie.
To twoj zapal jest za watły.. ale dziekuje. Nie zbawiam swiata. Ja tu pisze dla siebie, dla swojej corki, wnuczki i prawnuczki. Aby te dziewczyny, jeszcze nieobecne na swiecie mowiiwly stop juz po pierwszych objawach przemocy, aby umialy rozpoznawac osobowowsci
sklonne do przemocy , umialy walczyc o swoja godnosc
i prawa .
jestem egiostka. Robie to dla siebie |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 21:18 Temat postu: |
|
|
Nikt nie lubi być atakowany, odnosze wrażenie, ze to ja stałem sie przeniesieniem Twojego ataku...i trochę mi przykro...
ale tylko trochę, wiem, ze masz prawo tak myśleć i podając Ci dłoń mogłem sie z tym liczyć.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 22:36 Temat postu: |
|
|
toto napisał: | Nie Echnatonie.
Ja tu pisze dla siebie, dla swojej corki, wnuczki i prawnuczki. Aby te dziewczyny, jeszcze nieobecne na swiecie mowiiwly stop juz po pierwszych objawach przemocy, aby umialy rozpoznawac osobowowsci
sklonne do przemocy , umialy walczyc o swoja godnosc
i prawa .
|
To jest podstawa, aby od razu rozpoznawać, unikać i mówić NIE. Do takiego rozumowania ja osobiście potrzebowałam leczenia, nie wystarczyła mi książka czy forum. Bronić się uczę się do tej pory i testuję. Czasem mam spowolnione reakcje. Automatyczna obrona też zajmuje sporo czasu aby stała się automatyczną, tak jest ze mną.
Toto, wyczuwam (mogę się mylić) w Tobie bardzo dużo żalu do przeszłości, do tego poczucia, że tak wiele nie wiedziałaś więc i nic z tym nie robiłaś, a teraz wiesz i boli cię że nie masz wpływu na to co było? Że nie mówiłaś NIE i pozwalałaś na co było?
A to się już nigdy więcej nie przytrafi, bo na to nie pozwolisz i słusznie. Bo to jedyna słuszna druga, szacunek do siebie. _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 110 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 23:15 Temat postu: |
|
|
Toto!
Napisałas bardzo mądrze! Ja też cieszę się, gdy widzę, że z terapii dla współuzależnionych korzystają dziewczyny już po roku małżeństwa! Ja nie miałam tej wiedzy co one i tkwię w związku - 24 lata!
Jesteś nieufna w stosunku do mężczyzn...znam to uczucie! Niestety!
Ale chcę obronić Echnatona! To naprawdę mądry facet! Myslę, że jego zapał to wielki ogień!!!
Toto- czy mogę ci jakoś pomóc?
Acha! Ja nie mam córki tylko 2 synów- wrażliwych i dobrych. Uczyłam ich szacunku do kobiet, opiekuńczości, uczciwości. Myślę, że mi się to udało... |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Sro Sty 23, 2008 23:29 Temat postu: |
|
|
Jeśli spojrzymy wstecz i powiemy sobie - czemu nie zrobiłam tego ileś lat temu? czemu tkwiłam w tym związku? czemu.... to nie mamy szansy na uzdrowienie. Żal zaleje nasze decyzje i nic nie osiągniemy. Właśnie dziś dojrzeliśmy, właśnie dziś spłynęło na nas oświecenie i róbmy wszystko aby nie zaprzepaścić dzisiejszego dnia. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Trissi
Dołączył: 29 Sty 2007 Posty: 474 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 0:51 Temat postu: |
|
|
przebolenie, przepracowanie i zrozumienie dlaczego tak było jest ważne by nie powtórzyć już swoich zachowań _________________ I am not your senorita I don't aim so high In my heart I did no crime. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 1:53 Temat postu: |
|
|
Trissi napisał: | przebolenie, przepracowanie i zrozumienie dlaczego tak było jest ważne by nie powtórzyć już swoich zachowań |
Czym innym jest to co piszesz a czym innym zarzucanie sobie, że nie zrobiło sie tego co robisz teraz wiele lat temu...To gorycz i żal zalewający żółcią to co możemy zrobić dziś. _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 110 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 2:19 Temat postu: |
|
|
Gorycz i żal....tak. I złość, że ta NADZIEJA jest w dalszym ciągu - chociaż ukryta na dnie serca... |
|
Powrót do góry |
|
|
toto
Dołączył: 20 Sty 2008 Posty: 335
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 7:43 Temat postu: |
|
|
Nie czuje zalu. Nie czuje goryczy. nie jestem nieufna wobec mezczyzn. Ale jestem wyczulona na manipulacje.
Wczoraj poczulam sie zaskoczona emocjonalna reakcja Echnatona na moje : " mam inne zdanie"
I tyle.
Dzis jestem zaskoczona ,ze Echnaton ciagnie ten watek/ calkowicie poza tematem dyskusji/.
Wnioski zostawiam Panstwu.
I .. tyle. |
|
Powrót do góry |
|
|
Echnaton Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 15 Lis 2006 Posty: 6110 Skąd: Suwałki
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 9:56 Temat postu: |
|
|
To moje ostatnia odpowiedź na Twoje słowa...nie chcę abyś zarzuciła mi, ze ciągnę dalej wątek mimo wszystko....
Odnoszę wrażenie, ze ja jestem najbardziej winny za to co nie zrobiłaś i z tego powodu jest mi przykro...To moje odczucie i nie odnoszę swoich słów do oceny przez innych...
Posunę się jeszcze dalej - przepraszam nie za swoje winy skoro to mogłoby zamknąć skutecznie temat.... _________________ „lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność” |
|
Powrót do góry |
|
|
Fiona
Dołączył: 05 Paź 2007 Posty: 110 Skąd: Białystok
|
Wysłany: Czw Sty 24, 2008 18:42 Temat postu: |
|
|
Ja nie lubię "owijania w bawełnę"! Najlepiej SZCZERZE powiedzieć sobie o co chodzi!
Toto sugerujesz manipulację!??? Proszę - wyjaśnij o co Ci konkretnie chodzi!
Zastanawiałam się dzisiaj dlaczego jestem na tym forum... .Przez lata całe ukrywałam przed wszystkimi jaka jest moja sytuacja rodzinna. Żyłam jakby w zamkniętym kręgu. Na zewnątrz - wszystko u mnie było OK. Po terapii zaczęłam się otwierać ale w swoim otoczeniu nie mam nikogo komu chciałabym powiedzieć o swoich problemach. Tylko siostra zna część prawdy ( część!) o moim małżeństwie... Na forum szukam poprostu bratniej duszy. Osób, które mogą mnie zrozumieć. Bo myślę, że ludzie z normalnych związków nie są w stanie zrozumieć mechanizmów naszego postępowania. Czyli szukam szczerości i chyba odrobiny serdeczności...
Toto zasiałaś niepokój w moim sercu. Może napiszesz więcej o sobie...Jeżeli oczywiście chcesz!! |
|
Powrót do góry |
|
|
|