Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Co dalej w związku?
Idź do strony 1, 2  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Sob Maj 07, 2011 22:18    Temat postu: Co dalej w związku? Odpowiedz z cytatem

Witajcie,

Jestem tu nowa.
Tak w skrócie: mój chłopak pod wpływem alkoholu i podczas kłótni uderzył mnie na przestrzeni 2 lat 4 razy.
Wprawdzie od ostatniego incydentu (4 miesiące temu) nie mieszka już u mnie na stałe, jednak spotykamy się no i oczywiście chcemy odbudować związek.

Mam jednak problem z ponownym zaufaniem mu. Oczywiście nie wpuszczam go do mieszkania, gdy jest pod wpływem alkoholu, ale nawet, gdy jest trzeźwy i mamy jakąś sprzeczkę, zaledwie początek, drobne spięcie albo widzę, że jest w złym humorze i zaczyna się mnie czepiać - póki nie jest wściekły - podstępem natychmiast pozbywam się go z domu. Czasami bez podstępu, on z reguły dość szybko wychodzi, gdy go o to proszę, czasami nie chce - na przykład w środku nocy, cóż....
Nie chcę już nigdy więcej być uderzona.
Jednak przyznacie sami, że ten system utrudnia trochę codzienne funkcjonowanie.

Mam pytanie do ludzi, którzy przezwyciężyli problem przemocy.
Jakie są symptomy tego, że człowiek się naprawdę w tej kwestii zmienił?

Pozdrawiam,

E.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Sob Maj 07, 2011 22:35    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witaj....jeżeli poczytasz to forum to zauważysz sama jak i ile osób się zmieniło...porozmawiaj szczerze ze swoim chłopakiem, że się go boisz, ze nie chcesz byc bita, ze nie życzysz sobie aby Cie tak traktował....

osoba aby się zmienić musi wiedzieć co jest w niej złe i do zmiany... i sama musi chcieć to zmienić i nad sobą pracować...nie dostaniesz nigdy gwarancji, ze ta osoba już nigdy nie uderzy...nawet ta osoba ci tego nie może obiecać...
jeżeli agresja występuje po alkoholu to jedynym rozwiązaniem jest aby go nie pić.... nie daj się uzależnić od przemocy.... przemoc nawet jednorazowa jest zła...pozdrawiam
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 10:40    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Można wyjść z przemocy ale warunkiem jest solidna i pogłębiona terapia trwająca co najmniej przez rok. Jeśli Twój partner chce odbudować Wasz związek niechaj poszuka terapii a po jej przejściu korzysta z tego wszystkiego czego nauczył się na terapii...gdybyś miała problemy ze znalezieniem - odezwij się na maila, pomogę.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
heka



Dołączył: 17 Lis 2009
Posty: 465

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 11:11    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Echnaton napisał:
Można wyjść z przemocy ale warunkiem jest solidna i pogłębiona terapia trwająca co najmniej przez rok. Jeśli Twój partner chce odbudować Wasz związek niechaj poszuka terapii a po jej przejściu korzysta z tego wszystkiego czego nauczył się na terapii...gdybyś miała problemy ze znalezieniem - odezwij się na maila, pomogę.

Echnatonie , z jednym nie mogę sie zgodzić .To nie kungfupandama szukać terapii.To jej chłopak ma problem z przemocą/piciem i to ON powinien szukać terapii. Jeśli chce zmiany Confused
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 12:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

heka napisał:
(...) To nie kungfupandama szukać terapii.To jej chłopak ma problem z przemocą/piciem i to ON powinien szukać terapii. Jeśli chce zmiany Confused

oboje powinni
On - z terapii dla sprawców przemocy
Ona - z terapii dla osób współuzależnionych od przemocy
ponieważ przemoc zmieniła Ich obojga i nawet nie zdają sobie sprawy jak bardzo...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 18:17    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Dziękuję wszystkim za wypowiedzi.
Nic już z tego związku nie będzie. Załatwiłam mu kilka terapii, owszem, ale nie poszedł ani razu (był akurat w fazie tygodniowej przerwy w piciu).
Ja już ukończyłam terapię i jego chlanie poważnie zagraża mojej trzeźwości nawet jeśli nie odbywa się w moim mieszkaniu, bo za każdym razem, gdy mnie perfidnie oszuka sama mam ochotę nawalić się ze wściekłości. Dość życia fazami pijackimi tego idioty. Dość samotności!
Tak sobie poczytałam to forum... ech. Dziury w ścianie, walenie głową po pijaku, kradzież moich pieniędzy, nieoddane pożyczki, zniszczone sprzęty - jakie to wszystko znajome...
A człowiek jak durny wierzył za każdym razem w te brednie poprawy.
Zerwałam. Resztę rzeczy ładnie zapakowałam i wysłałam. Zablokowałam jego numer, a jak będzie serwował mi kolejne zarzygane przeprosiny albo prośby o jedzenie, bo wszystko przechlał, z innych numerów - numer zmienię.

Adieu pijaku! Dalej bujasz się sam. I na własny rachunek.


Ostatnio zmieniony przez kungfupanda dnia Nie Maj 08, 2011 20:08, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 18:48    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

To niesamowite jaka duża ulga, gdy już zerwałam mosty, jakby mi ktoś odjął pół tony jakiegoś niesprecyzowanego ciężaru, albo zdjął gips z nóg, nagle mam chęć iść na spacer, spotkać się z dawnymi przyjaciółmi, poznawać nowych ludzi. Tak, teraz mogę mieć nawet kolegów. Mam czas dla siebie, mam czas robić zdjęcia, mogę sobie też np. kupić buty, bo nie muszę już karmić leniwca! Mogę popełniać własne błędy, a nie wciąż naprawiać cudze. Mogę mieć stracha przed nowymi wyzwaniami, ale powiem szczerze - teraz czuję tylko lekką tremę, bo wiem, że dam radę. A jak nie ze wszystkim, to też nie koniec świata. Życie zaczęło się od nowa Smile
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 21:56    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

zuch dziewczyna! to jest zdrowe podejście! życzę powodzenia w życiu! Smile
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
kaszcze



Dołączył: 31 Sty 2010
Posty: 363
Skąd: Dąbrowa Górnicza

PostWysłany: Nie Maj 08, 2011 22:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

dzielna jesteś...jeśli robimy wszystko i nie widzimy wyjścia musimy zmienić nasz punkt widzenia i Ty to właśnie zrobiłaś...i pamiętaj zrobiłaś najlepsza rzecz na świecie - odizolowałaś się od sprawcy przemocy- to najważniejsze aby nie dać się nabrać na jego kolejne przeprosiny...tak trzymaj...życie jest piękne i każdy ma prawo przeżyć je jak najlepiej i nie musimy oddawać tego życia innym...
pamiętaj codziennie świeci dla Ciebie słońce....pozdrawiam Very Happy
_________________
Kasia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Sro Maj 11, 2011 10:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

piekne i tak powinno byc,nigdy w zyciu nikogo nie karmilam a zwlaszcza narzeczonych,powodzenia.Zycie jest jedne sama je przezyj.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Czw Maj 12, 2011 17:50    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Też nie chciałam nikogo utrzymywać, ale byłam w te sytuacje wmanewrowywana, poza tym zawsze zarabiałam dużo więcej od "narzeczonych".
Np. jeśli mieszkamy razem, a facet jest goły i wesoły, bo przechlał wszystko, a ja robię sobie coś do jedzenia to niby co mam zrobić? Jeść, a on niech się patrzy czy wychodzić jeść na balkon? Albo w dniu wypłaty niby miałabym jechać po kasę z nim, zeby dopilnować swego zanim przepije wszystko? Zawsze stawało na tym, że "później" on "odda", co w praktyce wychodziło wiadomo jak...
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Czw Maj 12, 2011 18:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Ach ta litosc gdyby nie to............... nie bylo by tu nas ,nie tak dawno czytalam ksiazkie pia mellody toksyczna milosc,jedno zapamietalam ,cytuje.zona podejmuje decyzje ze nie bedzie zbierac brudnych zeczy po mnieszkaniu za domownikami,bez wzgledu na konsekwencje.hm dobre podoba mi sie,moze sie cos z tego nauczymy.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Czw Maj 12, 2011 20:34    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Tak Smile Sądzę, że uchwyciłaś sedno, chociaż faktycznie ze zbieraniem rzeczy jakoś łatwiej, bo jeść nie wołają - dosłownie, haha.
Na pewno złozyło się na to wiele czynników, byłam wychowywana w duchu "inni są ważniejsi" i takie tam pierdoły, byłam na tego typu manipulacje podatna, też czytałam tę książkę. I przeczytam jeszcze raz, bo mimo, że czytałam i tak wpadłam w stary schemat. Pewną "okolicznością łagodzącą" jest fakt, że olałam ten schemat teraz, ale wtedy poszłam na skróty.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
sylwia1975



Dołączył: 14 Gru 2009
Posty: 431

PostWysłany: Pią Maj 13, 2011 16:04    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

bah zawsze tak jest 2 kroki do przodu 3 do tylu,az ktorego pieknego poranka 3 do przodu a1 do tylu,tez sie ucze na nowo zyc,odbudowuje imperium bez mamy. Smile pozdrawiam .
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email
kungfupanda



Dołączył: 20 Mar 2011
Posty: 135

PostWysłany: Czw Paź 06, 2011 2:41    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Trochę mnie nie było, wróciłam do niego, ale żałuję tego. Znowu dałam się nabrać na piękne słowa. Efekt: mało nie przypłaciłam tego życiem. Leżałam sobie, niedzielny poranek, debil na kacu bez zadnej kłotni, zaczął mnie nagle dusić. Dostałam takiego telepania serca, ze nie wiedziałam, czy mnie udusi, czy może dostanę zawału, ten atak był tak niespodziewany, a kilka miesięcy był spokój. Nie warto było, albo może i warto. Czeka mnie duzo pracy nad sobą, skoro przyciągnęłam do siebie akurat takiego łajdaka. Na koniec popchnął na mnie szafę. Cud, że żyję. Na drugi dzień wyparł się wszystkiego, powiedzial, ze wymysliłam to sobie, ale mam obdukcję. Siniaki na całym ciele, ale twierdził, ze się przewróciłam i że jestem wariatką z urojeniami. Ledwo przeżyłam wyłącznie chyba dlatego, że powiedziałam mu, ze idziemy do sklepu po piwo i wtedy skonczyl mu się atak. Zmieniłam numer telefonu, rzeczy odesłałam do jego mamy, ale muszę iść na terapię. W stosunku do mężczyzn czuję tylko albo agresję albo strach. Mam napady lęku, paniki bez powodu. Również napady złości. Ostatnio przystawiał się do mnie jakiś facet na ulicy, a ja bez słowa kopnęłam go w jaja. Na szczęście był zbyt zaskoczony by oddać, ale noga zwichnięta. Czasami boję się wyjść z domu. A, straciłam pracę, wstyd mi było iść tam z posiniaczoną twarzą. Na szczęście mam oszczędności. Chcę dojść do siebie, ale jest to trudne. Widocznie czegos mialo mnie to nauczyc, cos we mnie jest nie do konca w porządku, skoro bylam z takim facetem.

Ostatnio zmieniony przez kungfupanda dnia Czw Paź 06, 2011 6:47, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony 1, 2  Następny
Strona 1 z 2

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group