Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna Forum na temat przemocy w rodzinie
Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP
www.niebieskalinia.pl 
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Grupy dla osób stosujących przemoc
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Maryjka



Dołączył: 19 Sty 2008
Posty: 42
Skąd: Zgorzelec

PostWysłany: Sro Sty 06, 2010 11:19    Temat postu: Terapia on-line Odpowiedz z cytatem

Kontakt on-line jest uzupełnieniem terapii indywidualnej dla moich klientek.Jest to tez możliwość konsultacji natychmiastowej w różnych sytuacjach kryzysowych.Taka formę pomocy prowadzę już trzy lata i moje klientki wyrażają zadowolenie z tej dodatkowej możliwości.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Odrodzona2009



Dołączył: 22 Gru 2009
Posty: 277

PostWysłany: Nie Sty 10, 2010 1:21    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Witam serdecznie,
jak to dziala, mozna o jakies szczegoly prosic na prv?
Dzieki
_________________
By zmienić złe zachowania potrzebna jest ich świadomość, poznanie nowych, a potem działanie. Nie zrażanie się niepowodzeniami - i DZIAŁANIE z uporem 'maniaka', jak dziecko, które uczy się chodzić z determinacją, wiarą i uporem, że w końcu się uda.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Wto Mar 02, 2010 22:18    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wojewódzki Ośrodek Terapii Uzależnienia od Alkoholu i Współuzależnienia
w Gdańsku
ul.Zakopiańska 37
80-142 Gdańsk
wejście od ul.Kartuskiej 57
tel.58/301 51 32
czynny od poniedziałku do piątku w godz. 8,00 - 20,00
strona www.wotuw.gdansk.pl/
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
flowerek



Dołączył: 19 Sty 2010
Posty: 364

PostWysłany: Sob Kwi 24, 2010 12:22    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Centrum Interwencji Kryzysowej
Tczew
ul.Wojska Polskiego 6
tel.58 5300792
woj.pomorskie
http://www.cik.tczew.pl
nr gg774693
czynne od poniedziałku do piatku w godz. 8,00 - 20,00
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MojeŻycie



Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 13
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie Wrz 12, 2010 13:02    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

witam
a ja się chciałam zapytać czy rzeczywiście sprawcy przemocy zmieniają się pod wpływem terapii- czy terapia pomaga im się zmienić i czy oni naprawdę chcą się zmienić- pytam dlatego, że patrząc na to jak wyglądają fazy przemocy- wydaje mi się, że Ci ludzie nigdy się nie zmienią- nawet kary za ich zachowanie nie wiem czy ich zmieniają
Pozdrawiam serdecznie
szczęśliwa, że dostałam potwierdzenie rejestracji na forum

najlepsze działanie jest takie, które podejmujemy z własnej nieprzymuszonej woli, bo wypływa ono z najgłębszego naszego ja i poczucia własnej wartości- walka o to co chcemy jest naszą walką
warto szukać sprzymierzeńców dla normalnego dobrego życia
pozdrawiam wszystkich doznających przemocy w rodzinie
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Nie Wrz 12, 2010 20:39    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Czasami tez się nad tym zastanawiam...wydaje się, ze logicznym wnioskiem jest leczenie sprawców bo przecież jeśli zakończą oni obecny związek to często zostają a w tym związku dzieci i możliwe są ich kontakty ze sprawcą, a jesli nawet nie ma dzieci to sprawca często zakłada nowy związek i znów wraca do dawnych zachowań...Wydaje się, że nie ma na tyle przekonywujących badań aby przekonać nas wszystkich ale...widzę głęboki sens ratowania społeczeństwa poprzez psychoedukacje sprawców...Może nie zadziała na wszystkich ale niektórych uratujemy, przywrócimy społeczeństwu w zupełnie nowej roli...Warto w to inwestować. Chociaż to oczywiście tylko moje zdanie....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
MojeŻycie



Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 13
Skąd: małopolska

PostWysłany: Nie Wrz 12, 2010 23:29    Temat postu: Przemoc w rodzinie Odpowiedz z cytatem

Witam ja właśnie dzisiaj po raz pierwszy chyba- zawsze czytałam o ofierze przemocy poczytałam o tym kim jest sprawca przemocy i sylwetka sprawcy przemocy wygląda naprawdę bardzo ciekawie-- nie wiem o czym mówisz Echnatonie chyba o tych, którzy chcą dobrowolnie się zmieniać, leczyć.. może o tych, którzy są sprawcami przemocy, bo mają np. uszkodzenie mózgu albo padaczkę skroniową--- właśnie dzisiaj o tym poczytałam- albo może o tych, którzy są kierowani przymusowo na leczenie psychiatryczne dla osób, które mają różnego rodzaju zaburzenia psychiczne, albo tych którzy są kierowani na przymusowy odwyk, ale jeśli ktoś sam nie chce się zmienić chyba niewiele się zmieni nie wiele go zmieni troska rodziny i kierowanie na przymusowe leczenie to wymaga samoświadomości, którą sprawcy przemocy przynajmniej przy osobowości nieprawidłowej- czyli jakiejś wrodzonej, która jest związana z uszkodzeniem ośrodkowego układu nerwowego w okresie okołoporodowym bądź w pierwszych latach życia- nie posiada... i zawsze będzie agresywny... dla zainteresowanych tematem podaję link do strony gdzie można bliżej zapoznać się z sylwetka sprawcy przemocy

http://www.niebieskalinia.pl/index.php?assign=sprawcy
_________________
najlepsze działanie jest takie, które podejmujemy z własnej nieprzymuszonej woli, bo wypływa z najgłębszego naszego ja i poczucia własnej wartości- walka o to co chcemy jest naszą walką

warto szukać sprzymierzeńców dla normalnego dobrego życia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Pon Wrz 13, 2010 5:22    Temat postu: Re: Przemoc w rodzinie Odpowiedz z cytatem

zachowania i przekonania socjopatyczne są "dziedziczone" społecznie, lub są tworzone "własnoręcznie"...
do takich osób, zapatrzonych w samych siebie i patrzących na innych jako na obcych, mało docierają słowa innych
czy są w stanie nabrać wrażliwości? jeśli zaczną się tego uczyć, i jeśli inni ich nie przekreślą...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.


Ostatnio zmieniony przez mgrabas dnia Sro Wrz 15, 2010 13:19, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Pon Wrz 13, 2010 22:51    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Mgrabas, pozwól, że znów zaoponuje...Sprawcy dostają tysiące szans, nadzieja jest wciąż żywa w pokrzywdzonych i dlatego tak ciężko wydostać się z kręgu przemocy, a Ty tutaj uprawiasz propagandę sukcesu i karzesz pokrzywdzonym wierzyć w sprawców? Niechaj sprawcy szukają gdzie indziej motywacji i wsparcia niż u osób które doznały od nich wiele przykrości. Trzeba zdecydować się kogo chcemy wspierać - pokrzywdzonych czy sprawców. Według moich doświadczeń sprawca doskonale poradzi sobie w życiu, raczej martwiłbym się o pokrzywdzonych....
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Wto Wrz 14, 2010 7:53    Temat postu: czy sam osąd wystarczy? nie wiem Odpowiedz z cytatem

1. "pokrzywdzeni" tak długo nie mogą wydostać się z kręgu przemocy nie dlatego, że wierzą w zmianę "sprawców", ale dlatego, że nie wiedzą, albo nie chcą wiedzieć co naprawdę się dzieje, nie zdają sobie sprawy z postaw, które ten krąg tworzą i z własnego udziału w utrzymywaniu się tej sytuacji
2. "sprawcy" są postrzegani jako zło samo w sobie i to jeszcze bardziej utrudnia im zobaczenie tego co wyrządzają swoją postawą "pokrzywdzonym" oraz samym sobie
3. podział na "sprawców" i "pokrzywdzonych" chociaż bardzo wygodny, więcej zasłania prawdy niż jej pokazuje, lepiej byłoby oddzielić postawy od osób, osoby wspierać i miłować, natomiast postawy rozumieć i osądzać nazywając je po imieniu oraz reagując na nie odpowiednio
4. myślę, że jednak więcej "pokrzywdzonych" "wychodzi" z kręgu przemocy niż "sprawców", którzy właśnie przez wybierane przez siebie postawy niszczą swoją wrażliwość i świadomość, a otoczenie ich w tym utwierdza
5. rozwiązanie problemu może być tylko kompleksowe i z głębokim zrozumieniem postaw oraz zrozumieniem doniosłości ich kształtowania od najmłodszych lat wzrastania w otoczeniu dającym prawidłowe wzorce i wsparcie
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Echnaton
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur


Dołączył: 15 Lis 2006
Posty: 6110
Skąd: Suwałki

PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 0:47    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

Wiesz Mgrabas, masz całkowita racje tylko...ta wiedza jest dobra Tobie i mnie, a nie daje żadnej mocy czy natchnienia dla pokrzywdzonych. Nie chce zniekształcać obrazu przemocy i wprowadzać osoby całkowicie oddzielając je od postaw, które reprezentują swoim życiem i zachowaniem. Wskazanie, że sprawca ponosi winę za przemoc bez względu na to co robił pokrzywdzony jest wzmocnieniem pokrzywdzonego i wsparciem jego wysiłków, bo przecież nie chodzi o to aby zasiać wątpliwości w pokrzywdzonych tylko je wzmocnić, zmotywować, zdjąć z jego ramion poczucie wstydu, strachu i wiecznej winy za wszystkie czyny sprawców.

Za przemoc zawsze odpowiedzialny jest sprawca....
Wzmacniać pokrzywdzonych, osłabiać ostrze sprawców....

Chyba obu nam przyświeca podobny cel a jednak patrzymy na ten cel z dwóch rożnych stron - ty chcesz ratować związek, ja chce zatrzymać przemoc. Pewnie obaj chcemy tego samego i podpisujemy się pod tak sformułowanymi wnioskami, tylko w rezultacie - Ty chcesz też zatrzymać przemoc wierząc, że można ja zatrzymać także w tym związku, ja za cel stawiam najpierw zatrzymanie przemocy a dopiero później dbanie o związek, chociaż także chciałbym aby można było uratować ten związek.
_________________
„lepiej zapal świecę, niż byś miał przeklinać ciemność”
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Wyślij email Odwiedź stronę autora
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 7:23    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

rozumiem
w gruncie rzeczy chodzi nam o to samo
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
MojeŻycie



Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 13
Skąd: małopolska

PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 12:29    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

mgrabas podobają mi się Twoje wypowiedzi jest w nich dużo dużo prawdy--- szczególnie o tym, że pokrzywdzony nie zdaje sobie sprawy z roli jaką gra w całej szopce zwanej przemoc w rodzinie- jest to rodzaj tragikomedii..
skąd masz te informacje, które zawarłeś w podpunktach...
_________________
najlepsze działanie jest takie, które podejmujemy z własnej nieprzymuszonej woli, bo wypływa z najgłębszego naszego ja i poczucia własnej wartości- walka o to co chcemy jest naszą walką

warto szukać sprzymierzeńców dla normalnego dobrego życia
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
MojeŻycie



Dołączył: 09 Wrz 2010
Posty: 13
Skąd: małopolska

PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 12:31    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

-- ludzie, którzy są w przemocy nie potrzebują A Ż takiej pomocy- wystarczy sobie uświadomić problem
każdy chce- przynajmniej każdy zdrowo myślący dorosły człowiek być samodzielnym i niezależnym
nawet jeśli jest ofiara przemocy w rodzinie pozdrawiam serdecznie
_________________
najlepsze działanie jest takie, które podejmujemy z własnej nieprzymuszonej woli, bo wypływa z najgłębszego naszego ja i poczucia własnej wartości- walka o to co chcemy jest naszą walką

warto szukać sprzymierzeńców dla normalnego dobrego życia


Ostatnio zmieniony przez MojeŻycie dnia Nie Wrz 19, 2010 20:08, w całości zmieniany 2 razy
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość
mgrabas



Dołączył: 09 Sie 2008
Posty: 1516

PostWysłany: Sro Wrz 15, 2010 13:32    Temat postu: Odpowiedz z cytatem

MojeŻycie napisał:
mgrabas podobają mi się Twoje wypowiedzi jest w nich dużo dużo prawdy--- szczególnie o tym, że pokrzywdzony nie zdaje sobie sprawy z roli jaką gra w całej szopce zwanej przemoc w rodzinie- jest to rodzaj tragikomedii..
skąd masz te informacje, które zawarłeś w podpunktach...

przekazuję wyłącznie prawdę; własne doświaczenia, obserwacje i przemyślenia, w nadziei że komuś one pomogą
dziękuję za docenienie tego, czym się dzielę...
_________________
Co Bóg złączył, tego człowiek niech nie rozdziela.
Powrót do góry
Ogląda profil użytkownika Wyślij prywatną wiadomość Odwiedź stronę autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Forum na temat przemocy w rodzinie Strona Główna -> Forum ogólne o przemocy w rodzinie Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3  Następny
Strona 2 z 3

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group