|
Forum na temat przemocy w rodzinie Ogólnopolskie Pogotowie dla Ofiar Przemocy w Rodzinie "Niebieska Linia" IPZ PTP www.niebieskalinia.pl
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
NIKOLA2006
Dołączył: 25 Lis 2008 Posty: 991 Skąd: mazowieckie
|
Wysłany: Sob Lut 18, 2012 15:39 Temat postu: |
|
|
Ja44 to poczucie bezpieczeństwa, wsparcia jest bardzo ważne aby ukoić skołatane nerwy, odetchnąć , nabrać sił. I dobrze, że korzystasz z tego.
Spróbuj może wykorzystać to również do wzmocnienia siebie od wewnątrz, do pracy nad sobą i zjadanie stracha, tak aby krok po kroku dawało ci to coraz większą siłę. Cała siła i cała moc jest w tobie i czeka aż ją dostrzeżesz, zauważysz, pokochasz i skorzystasz.
Przypomniała mi się scena z "Alicji w krainie czarów"( ostatnia fabularna wersja). Gdy Alicja staje przed wyborem podjęcia walki z potworem Żaberzwłokiem- jest niepewna siebie i swoich możliwości. Ona krucha i delikatna i ten potwór- wielkie smoczysko połączone z jakimś trupim demonem- 100 razy silniejszy i straszniejszy.W dodatku ma atuty- zieje ogniem, rzuca piorunami.....
A wszyscy jej mówią- to ty dasz radę z nim wygrać, wierzymy w ciebie, jesteś silna, wyrocznia powiedziała.....
Alicja mierzy się z bardzo ważną rzeczą- iść walczyć bo oni w nią wierzą i nie chce ich zawieść czy uciec bo sama w to nie wierzy, czuje się słaba, zmęczona, pod presją- rzecież ten Żaberzwłok jest mocniejszy.
I nagle ktoś mówi jej bardzo ważną rzecz- Wejrzyj w głąb siebie Alicjo i nie sugeruj się tym co inni mówią, bo gdy staniesz do walki- będziesz tylko Ty i nikt więcej.
Alicja nagle zaczyna rozumieć, że sama chce walczyć- bo ów demon jest uosobieniem wszystkiego, czego się boi. Podejmuje walkę z wiarą w siebie samą i co najdziwniejsze, ta wiara ją wzmacnia- podczas walki wymienia 6 tzw " niemożliwych rzeczy" , które dają jej siły. Te niemożliwe rzeczy, to wszystko co naprawdę jednak jest pomimo ich niemożliwości. Ostanią z niemożliwych rzeczy jest zgładzenie Żaberzwłoka- wypowiadając te słowa wreszcie wierzy , że może i da radę i że siła pochodzi z niej samej.
Sciskam ciepło _________________ Cokolwiek robisz czyń roztropnie i przewiduj skutki |
|
Powrót do góry |
|
|
gigi31
Dołączył: 18 Kwi 2008 Posty: 893
|
Wysłany: Pon Lut 20, 2012 9:46 Temat postu: |
|
|
|
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 13:40 Temat postu: |
|
|
Kochani
Czy udało się komuś uzyskać rozwód z wyłącznej winy bez adwokata?? |
|
Powrót do góry |
|
|
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 13:40 Temat postu: |
|
|
mnie |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 13:43 Temat postu: |
|
|
a mąż miał adwokata? i jak długo to trwało? |
|
Powrót do góry |
|
|
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 14:02 Temat postu: |
|
|
nie miał ,ale karną gdzie miał i to taka panią ,która broniłą go jak lwica tez wygrałam Rozowdowa trwał długo mimo prawomocnego wyroku za znęcanie ,udowodnionego alkoholizmu ( opinie biegłych ) ,trwała 2,5 roku.On bronił sie zaciekle |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 19:34 Temat postu: |
|
|
heka gratuluję
nie napawa mnie to jednak optymistyczną wizją bo jak widać dowody to za mało...a walka nierówna bo on ma adwokata z którym ja nie wygram!Taką otrzymalam ostatnio informację..i ten czas -masakra.. |
|
Powrót do góry |
|
|
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Sro Lut 29, 2012 22:41 Temat postu: |
|
|
nie no ! jak to dowody to za mało ? nie za mało.Koniec końców jednak wygrałam , własnie dlatego ,ze miałam dowody.Trwało długo ,bo jak pisałam on się zaciekle bronił ,bo nic nie miał do stracenia. Może myślał ze się zmęczę i dam spokój?
A kto ci powiedział ,ze z tym adwokatem nie wygrasz? A niby czemu ? Z moich prawie 7 letnich doświadczeń z sądami wyciągam wniosek ,ze tam wyłącznie dowody mają znaczenie.Gadać to sobie można ,ale ......kwity, zaświadczenia, świadkowie .to ma znaczenie.No i twój spokój ,opanowanie i rzeczowe odpowiedzi ,bez histerii |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzepicha72
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 28 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw Mar 01, 2012 0:32 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z moja przedmówczynią ,opanowanie , rzeczowość i spokój , nikt nie mówi , że nie może Ci łza polecieć , ale dowody , zdjęcia , kwity , papiery , świadkowie , a adwokat , no cóż wyykonuje swój zawód i nie ma emocjonalnego podejścia do twojego męża, on mu daje pieniądze , a adwokat wykonuje swoją pracę .Możesz odczuć , ze Cie nie lubi , ale tak nie jest , to jest jego praca. Więc nie bój się niczego , glowa do góry i przyj naprzód , ku wschodzącemu slońcu wolności _________________ Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...
Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu... |
|
Powrót do góry |
|
|
grubyfus
Dołączył: 06 Gru 2011 Posty: 68 Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob Mar 03, 2012 22:57 Temat postu: |
|
|
Adwokat jest dziwną instytucja - niby jest przedstawicielem prawa ale zawsze staje po jednej ze stron konfliktu. Można jednak i z nim powalczyć. Często adwokaci są "dobrzy" tylko rzekomą powagą swojego urzędu a jak przyjdzie co do czego to tak naprawdę najlepiej wychodzi im przeciaganie spraw w nieskończoność i próba wpłynięcia na drugą stronę aby odpuściła.
Można z nim wygrać. _________________ JESTEŚMY TYM CO CHRONIMY |
|
Powrót do góry |
|
|
maras Moderator - Współpracownik NL konsultant ds. prawa i procedur
Dołączył: 28 Maj 2006 Posty: 3871 Skąd: Gdynia/Warszawa
|
Wysłany: Nie Mar 04, 2012 12:53 Temat postu: |
|
|
można i tak - adwokat to jest zawód. Wynajmowany do danej sprawy (często sowicie opłacany). Jeśli jest kasa... jest i przeciąganie spraw itd...
więc resztę można sobie dopowiedzieć. Choć są wyjątki od tej reguły... _________________ -----------------------------------------------------
G. E. d/s P.P.R |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 22:37 Temat postu: |
|
|
W poniedziałek znów stoczę walkę z..adwokatem na drugiej rozwodowej, bo tak naprawdę to na niego muszę uważać szczególnie, na to co mówi, wnioskuje, proponuje, zaskakuje...i zabrzmi to głupio, ale ja czuję się jakbym nie z meżem ale adwokatem się rozwodzila...
Piszę że muszę uważac na tego osobnika ponieważ w karnej tak cicho mowil do sędzi odnośnie tych badań psychiatrycznych dla męża, ze prawie go nie słyszalam, a po kilku dniach mąz po wizycie w kancelarii stwierdził że to nie adwokat tylko ja musialam wnioskowac by zrobic z niego wariata..i mi się to nie uda bo on mi zrobi to samo!
Teraz z kolei nie bedzie swiadka meża bo jest poważnie chory i że dostał z sądu wezwanie jako bym ja go wezwala za świadka i że jakim prawem bez jego wiedzy!!mąż miał to sprawdzić u adwokata skąd ta pomyłka..ciągle próbują mnie w coś wrobić i obarczyć winą..
Nie wiem czym mnie może jeszcze zaskoczyć pan adwokat i na co powinnam być przygotowana teraz przy rozwodowej...no i jak można z nim wygrać? Jestem strasznie zmeczona tymi sądami, oczekiwaniem na kolejne terminy i walką o każdy dzień przetrwania..bo mieszkamy wciaż pod jednym dachem i trudno jest nie ulegać emocjom....zresztą po co ja to piszę skoro każda kobieta na tym forum wie jak to jest..sorki i bądźcie ze mną myślami w poniedzialek.
Pozdrawiam |
|
Powrót do góry |
|
|
Rzepicha72
Dołączył: 03 Kwi 2009 Posty: 28 Skąd: zachodniopomorskie
|
Wysłany: Czw Mar 08, 2012 22:54 Temat postu: |
|
|
Kochana nie zapominaj , że każda sprawa zbliża Cie do normalności .A potem jest tylko lepiej ...Naprawdę jest....Ja też czułam jakbym sie rozwodziła z adwokatem męża , a nie z nim , ale mi było łatwiej przez to , bo do adwokata nic nie czułam ....)))) _________________ Mój statek nie tonie, on tylko zmienia kurs...
Wybaczając komuś zbyt często , robimy paradoksalnie krzywdę jemu samemu... |
|
Powrót do góry |
|
|
ja44
Dołączył: 12 Mar 2009 Posty: 1224
|
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 19:55 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się-do adwokata tez nic nie czuję
A tak na poważnie to czym on może mnie zaskoczyć, jakie mogą paść pytania?
Mam mało czasu... |
|
Powrót do góry |
|
|
heka
Dołączył: 17 Lis 2009 Posty: 465
|
Wysłany: Pią Mar 09, 2012 20:18 Temat postu: |
|
|
o cokolwiek by nie zapytał nie musisz odpowiadać jak karabin maszynowy.
Jeśli będziesz miała wątpliwości ,albo chciała sie dłużej zastanowić ,nad odpowiedzią możesz poprosić o powtórzenie pytania.On formułuje pytanie po raz drugi,ty sie w tym czasie zastanawiasz.A najlepiej mówić prawdę ,ale SPOKOJNIE,RZECZOWO ,bez napastliwego, cierpiętniczego (czy jak tam nazwać )tonu |
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|